Boston.Tak,ale ten nasz europejski,bo angielski.
Ale ten amerykański wziął właśnie nazwę stąd.
To purytańscy emigranci w 1630r.jako Ojcowie Pielgrzymi wyruszyli do Nowej Ziemi i założyli Boston w USA.
Ale ten amerykański wziął właśnie nazwę stąd.
To purytańscy emigranci w 1630r.jako Ojcowie Pielgrzymi wyruszyli do Nowej Ziemi i założyli Boston w USA.
Miasto portowe nad Morzem Północnym u ujścia rzeki Witham.Niegdyś miasto to było ważnym producentem wełny oraz eksporterem soli i zbóż.
Miasto liczy sobie około 55 000 mieszkańców i nadal przybywają nowi(nie tylko z Polski).
A oto widoczna z daleka wieża średniowiecznego kościoła św.Botolpha inaczej znana jako"Stump"(ogarek,kikut,pieniak) jest ona jedną z najwyższych w Anglii i mierzy sobie 83m.
A tutaj już w mniejszej skali.
Kościół zaczęto budować w 1309r.i ukończono w 1390r.bez wieży.
Wieżę zbudowano 35 lat później i budowano 95 lat(1425-1520).
Przepiękny ołtarz.U góry Chrystus-Król trzymający insygnia królewskiej władzy,w środku-na krzyżu,a pod spodem pięknie wyrzeźbiona"ostatnia Wieczerza"
Te siedzenia dla lordów,ważnych osobistości miasta są takie wygodne(nie wolno tylko za bardzo przytyć).
Tutaj leży rycerz Zakonu Szpitalników Św.Jana z Jerozolimy(Zakon Maltański).
Widok z placu kościelnego na rzekę i nowy most...
I kolejny zaułek(ciekawe co też się tu mieściło w dawnych czasach).
Blisko rzeki to na pewno spichrze na towary.
Bardzo ciekawa wycieczka :)
OdpowiedzUsuń