niedziela, 2 sierpnia 2015

Port...imigrantów.(cz.1)





Boston.Tak,ale ten nasz europejski,bo angielski.
Ale ten amerykański wziął właśnie nazwę stąd.
To purytańscy emigranci w 1630r.jako Ojcowie Pielgrzymi wyruszyli do Nowej Ziemi i założyli Boston w USA.


Miasto portowe nad Morzem Północnym u ujścia rzeki Witham.Niegdyś miasto to     było ważnym producentem wełny oraz eksporterem soli i zbóż.
Miasto liczy sobie około 55 000 mieszkańców i nadal przybywają nowi(nie tylko z Polski).
          A oto widoczna z daleka wieża średniowiecznego kościoła św.Botolpha inaczej znana jako"Stump"(ogarek,kikut,pieniak) jest ona jedną z najwyższych w Anglii i       mierzy sobie 83m. 

A tutaj już w mniejszej skali.

Kościół zaczęto budować w 1309r.i ukończono w 1390r.bez wieży.
Wieżę zbudowano 35 lat później i budowano 95 lat(1425-1520).




                               Przepiękny ołtarz.U góry Chrystus-Król trzymający insygnia                                                  królewskiej władzy,w środku-na krzyżu,a pod spodem pięknie                                              wyrzeźbiona"ostatnia Wieczerza"
Te siedzenia dla lordów,ważnych osobistości miasta są takie wygodne(nie wolno tylko za bardzo przytyć).

Tutaj leży rycerz Zakonu Szpitalników Św.Jana z Jerozolimy(Zakon Maltański).



Naprawdę przepiękna budowla,a i budynki kościelne zostały zbudowane z tego samego budulca.

Widok z placu kościelnego na rzekę i nowy most...
                                                   ...i niezbyt prosty pub(kiedyś takie budowali,
                                                                                           nie mieli poziomic).



I kolejny zaułek(ciekawe co też się tu mieściło w dawnych czasach).
Blisko rzeki to na pewno spichrze na towary.



1 komentarz:

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...