czwartek, 31 grudnia 2015

"Siedzę sama"

Siedzę sama
Zupełnie sama
Za drzwiami deszcz
O szyby stuka
A miał być przecież śnieg?

Słucham podsumowania
Starego Roku
Tragedie,które się wydarzyły
Wypadki,zabójstwa,zaginięcia
Ataki terrorystyczne

Kto wygrał w sporcie
w muzyce 
w filmie

A ja siedzę sama
Z kieliszkiem wina
Nie czekam na północ
I tak-
dla mnie to kolejny
normalny wieczór.

Roczne rozliczenie.

Kolejny rok upłynął niczym z bicza trzasło i znowu podsumowujemy-rozliczamy z tego,co przybyło w szafie.
Nie wiem czy było tego sporo,mogłabym raczej rzec-"ubogo mało."
Tuż przed Wielkanocą wygrzebałam z dna szuflady kurczaczka zielonego i doprowadziłam robótkę do końca,

piątek, 25 grudnia 2015

                                 

                                          "Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?"
                          
                                          Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
                                          Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
                                          Dlaczego śpiewamy kolędy?

                                          Dlatego,żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
                                          Dlatego,żeby podawać sobie ręce.
                                          Dlatego,żeby się uśmiechać do siebie.
                                          Dlatego,żeby sobie przebaczać.

                                                                                           ks.Jan Twardowski

wtorek, 22 grudnia 2015

Robótki na...drutach.

Oj tak!
Na drutkach to ja proszę państwa w szkole robiłam rękawiczki,które okropnie mnie mierziły(nudziły).
A!
I jeszcze pamiętam jak moja mama szaliki,czapki i swetry każdemu robiła.
A ja nawet szaliczka.
Brrr....

czwartek, 17 grudnia 2015

Christmas

Otóż ostatniej niedzieli poświęciłam się i wyruszyłam do"Baytree"trochę pofotografować świąteczne wystawy.
Niestety,ale nie wyszło tego sporo,bo...ludzi było sporo.
Tych dzieci czekających w kolejce,żeby przejechać się na koniku,tych mam z wózkami,starsze małżeństwa raczące się herbatką i musiałabym chodzić z kartką"Proszę się rozstąpić,bo fotograf nadchodzi".
Nie było lekko,ale coś tam wyszło.
Ponieważ tamta niedziela,czyli 13 XII powinna nam coś przypominać-może tylko ze zdjęć,ale ja to zobaczyłam na własne oczy.

niedziela, 13 grudnia 2015

Niech śnieży.

Z każdym nadchodzącym dniem robiło się coraz zimniej na dworze,wiatr wiał coraz mocniej i każdy przepowiadał rychłe nadejście zimy.
Mieszkałem w piętrowej kamienicy wraz z moimi rodzicami i służącą.
Nasz dom znajdował się nieopodal drewnianego kościółka,na którego starej wieży co kwadrans bił wielki dzwon.
Dlaczego sądzę,że był wielki?
Bo za każdym razem gdy wybijał godziny szyby w oknach drżały,ptaki wzbijały się pod niebo,a staremu żebrakowi pieniążki wysypywały się z ręki.

czwartek, 10 grudnia 2015

Spalding-moja przystań.(cz.1)

Na razie.
Ponieważ się tu przyprowadziłam po raz drugi i ostatnim razem byliśmy w Weston,a ponieważ Baytree jest usytuowane u"wylotu"tego miasteczka i przy wjeździe do Spalding to dziś zabiorę was tam.
                                                      Budynek sądu.

niedziela, 6 grudnia 2015

Nowy...pokój.

I kto by pomyślał,że znowu się muszę przeprowadzić.
Gdy się mieszka z dala od domu widocznie tak musi być.
Musiałam się niestety wyprowadzić z ładnego bungalow i poszukać pokoju do wynajęcia.

środa, 2 grudnia 2015

Ach ten saksofon!

Romantyczna trąbeczka wydająca przepiękne dźwięki.
Czasami płaczliwa jak kobieta opuszczona przez ukochanego,innym razem wesoła niczym samba z Rio.
A ja lubię słuchać tej,która gra w piosence Dire Straits"Your latest trick".




Mogę tylko dodać:"Siądźcie i posłuchajcie sami". 

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...