sobota, 23 sierpnia 2014

Kokardki

Będąc parę lat temu w Niemczech strasznie spodobały mi się wyszywane kokardki,które ozdabiały pokoje mojej cioci.
Parę takich wyszyłam na święta dla mamy

środa, 13 sierpnia 2014

Królicza historia

Już teraz wiem,że mogę bez strach wyskakiwać z klatki i chodzić po całym pokoju,a tam tyle rzeczy do obgryzania.Najfajniejsze są takie długie,czarne-nie wiem co to,ale jak się gryzie to taki prąd przechodzi przez moje ciałko.Lubię to,to tak jakby coś łechtało mnie po brzuszku.No jeszcze są drzewka,ale nie wszystkie są miękkie do gryzienia.
Tylko nie mam pojęcia po co są te kolorowe,dziwne patyczki.Mam je wszędzie w klatce,no i wiecznie mnie przepędzają jak coś gryzę-czy oni nie rozumieją,że to fajna zabawa.Wiecznie tylko słyszę"Daizi,Daizi!!!"
Dzisiaj założyli mi coś co nazywa się"szelki"i dali mi wybiec na"ogród".
Ale ekstra!!!Zielono wszędzie i tyle fajnych smaków i zapachów i para oczu na płocie,które mnie bacznie obserwują.
Złapały mnie ręce Pani i wsadziły do klatki,ale innej,takiej okrągłej z zielonym dachem.
Teraz te wielkie oczy zeskoczyły z płotu i usiadły na przeciw mnie.Przyglądały się,wąchały wokoło,ale nie mogły tutaj wejść.
Po chwili"wielkie oczy"gdzieś uciekły a w mojej klatce pojawił się domek z drewna.Ale jakie to dobre,niczym chatka z piernika.

sobota, 9 sierpnia 2014

Letnie zapachy

Lato w pełni,pogoda trochę nie pasująca do Anglii-bo żar się z nieba leje niemiłosiernie.
Pomidory wyrosły wysoko i już widać na nich owoce,

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...