sobota, 9 sierpnia 2014

Letnie zapachy

Lato w pełni,pogoda trochę nie pasująca do Anglii-bo żar się z nieba leje niemiłosiernie.
Pomidory wyrosły wysoko i już widać na nich owoce,



papryki,co niektóre pokazują małe,ostre owoce,fasola już czeka na zbiory.
Niestety,ale w tym roku miałam straszny najazd zielonych gąsienic,które zjadły brokuły i pory mi też gdzieś znikły.
Myślałam na początku wiosny o inspekcie,ale nie było funduszy i muszę znowu zmagać się z nieproszonymi gośćmi.
Ale najbardziej cieszy mnie,że ci nieproszeni goście nie obgryzają moich pachnących groszków,a mam ich naprawdę dużo i to chyba we wszystkich kolorach(a może ktoś z Was ma jakiś inny kolor?).



Co dzień czekałam z niecierpliwością-A może już wyrosły,a może już zakwitły-i wreszcie gdy wróciłam z wakacji,aż mnie powaliło.
Ich kolory i zapachy.
Posiałam też łubin,który nie dał się ślimakom i wreszcie coś się tam wykluło.
Zawsze warto mieć nadzieję.Jak się coś posiało to na pewno wyrośnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...