poniedziałek, 29 maja 2017

Śmieszne rzeczy:)))

         Czyż ten świat nie jest śmieszny?
A raczej powinnam zapytać:
Czyż nie stwarzamy go śmiesznym?
Czasami wydaje mi się,że mieszkam w bardzo"śmiesznym"kraju.
A może to zbyt przesadne"Healt & Seafty"w Anglii?


     No bo jak można postawić światła na takim krótkim odcinku drogi(w Polsce stał by tylko pachołek) i to na ulicy,która jest tylko ulicą dojazdową do domów(jeździ tam bardzo mało aut,bo większość to starsi ludzie bez aut) i oczywiście roboty drogowe zostały ukończone cztery dni temu.





Ja to rozumiem,że tak jest zapisane w ich regulaminie i ma być"safety",ale po zalepieniu dziury pozbierajmy zabawki a nie doprowadzajmy kierowców do szału.

sobota, 20 maja 2017

Robótki...domowe.

     Nareszcie wakacje.
Można w końcu odetchnąć od pracy.
Przyjechałam do kochanej ojczyzny i zastałam tutaj zimę(niestety bez śniegu:))).
Pada,brzydko,nie chce się wychodzić.
A jak nie ma co robić na dworze to...
Niestety,trzeba zostać w domu i zająć czymś rączęta.

    Wszyscy w domu lubią grać w "Rummikub",ale niestety cyferki z tej gry wsypujemy do kartonika,który już swoje wysłużył i trzeba by go zmienić na woreczek.
No to na co będę jeszcze czekać. 
  Znalazłam w mamy szufladzie szydełko i włóczkę i dałam się do dzieła.






Tak i nadal nie mam co robić to wzięłam inne dwie włóczki i wyczarowałam"ubranko"na czajnik.



Niestety,przy pierwszym"ubranku"zszyłam górę robótki,a potem zauważyłam,że nie wzięłam pod uwagę rączki i zamiast odpruć zrobiłam nową koszulkę.







sobota, 6 maja 2017

"Girl on a train"

   Następna książka zaliczona.
Wiem,ostatnio czytanie idzie mi dość opornie.
Nie posiada się już tyle czasu co kiedyś,gdy chodziło się do szkoły i mogłam po trzy książki jednocześnie czytać.
Teraz tylko przerwy w pracy pozwalają na poczytanie,ale ile stron można przeczytać w czasie 30 minut?

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...