Sztywną kanwę możne trzymać w ręce,można wyciąć sobie z całej kanwy tylko tyle ile potrzebujemy na małe arcydzieło i nie muszę szukać ,gdzie jest następna dziurka,co przydaża mi się przy małych oczkach.
Dodatkowym plusem jest,że mogę szybko skończyć małe,kolorowe rękodzieło i wywiesić je w oknie,zawiesić na firance,na drzwiach lub umieścić między listkami kwiatów jak te maluchy.
Takie kochane,małe arcydziełka.
Praktyka czyni mistrza.Po paru bałwankach na choinkę i kurczaczkach,które rozbiegły się po kwiatkch uznałam,że dobrze będą się reprezentować gdy pod spód robótki doszyję kawałek kolorowego materiału,a i tył takiej pracy wygląda estetyczniej.
I kolejne aniołki mogą pofrunąć na choinkę bądź inną dekorację Bożonarodzeniową.