Tak.
Nareszcie!!!(chodź tak może powiedzieć mój chłopak,bo to ja patrze na mecze nie on).
I wygrali najlepsi(czyli ci,którzy się starali).
Nie kibicuję Niemcom-wrodzona nienawiść?
Wierzyłam więcej w wygraną Brazylii,bo przecież to ich podwórko i należy się,ale...nie byli naj.
W niedzielę uwierzyłam,że Argentyna sobie poradzi,ale to co się działo na boisku przypominało raczej"boks w biegu"i"choćbyś po nim przeszedł wleć do bramki z piłką i tak sędzia nie zauważy"i przez moment pomyślałam,że to bardziej przypomina wojnę na kartki(kto więcej) i miły ukłon sędziego w stronę Argentyny np.
-zaplątanie się pod nogi Niemcowi,
-pierwsze dwie kartki dla Niemców.
Ale potem się wyrównało 2:2(w kartkach).
I potrzeba było aż godziny żeby najlepsi wygrali-Niemcy.
Tak,popłakałam się,ale należy się im,bo od początku biegli po trofeum i nie robili głupstw(jak Brazylia starająca się utrzymać swój honor).
Tylko strasznie mi się nie spodobała pewna rzecz,a wręcz mnie trochę zabolała.
Pamiętam jeszcze sceny kiedy po skończonym meczu gracze z drużyn przeciwnych wymieniają się koszulkami,jak na Olimpiadzie zawodnicy z trzeciego miejsca umieją pogratulować temu na podium(mimo,że w szatni może ciska najgorsze wyrazy na niego).
A tu team Argentyny z trenerem na czele stoją z minami"to nam się należało"i nic,nie wspomnę nawet o minie Messiego,który"uważał się"za niepokonanego
(mina obrażonego pyszałka) i nawet nie uściśnie dłoni niemieckiego bramkarza.
Patrzyłam na ich twarze i tylko jedno słowo cisło się na usta-"żenada".
Chłopaki! Mieliście 90min.i nie poszło wam,chociaż staraliście się(zdarza się),ale wybiegł młody lew,który bez problemu"wturlał piłkę"do bramki. "Musimy zaakceptować to,
że każdemu z nas może się czasami coś nie udać,
że każdy z nas może zostać zraniony.
Ludzka słabość,wstyd,ryzyko pokochania kogoś-
wszystko to potrafi człowieka przerazić.
Sądzę,że najrozsądniej byłoby postępować
według tej prostej zasady:
przyjąć najgorsze,ryzykuj."
Joyce Brothers
Widać Niemcy od ostatniego Mundialu wzięli się do roboty i postanowili,że następna wygrana będzie ich.
I wygrali.
I-choć stałam w drużynie przegranych-gorąco im gratuluję,bo właśnie dlatego tyle się pocili(dosłownie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz