poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Kot i królik.

Jakoś tak czułam,że ten kot od sąsiada to po darmo tu nie chodzi.
Widziałam jak tylko przechodził przez ogród,że ma ochotę podejść do klatki i"pogadać",no ale jak kiedy ja tam stoję.
Raz udało mu się nie zauważyć mnie i podać łapę króliczkowi,ale nie miałam przy sobie aparatu.
Ale dzisiaj rano już mi tak szybko nie uciekł(mimo,że wiedział,że jestem w pokoju za szybą).
I tu musicie mi wybaczyć za jakość zdjęć,ale robiłam"za szybą"(coś się tam na pewno odbija chodź starałam się żeby się nie odbijało).



















1 komentarz:

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...