Tak,tak.
Ostatnio zabawiłam się trochę.
Poszperałam tu i tam,zajrzałam na parę blogów,oglądałam filmiki na YouTube i zapragnęłam spróbować,mimo,że malowanie nie jest moją mocną stroną.
Zostawiłam sobie jedną buteleczkę po małym piwku i pomalowałam na biało...
...narysowałam(jak umiałam)róże i słonecznik...
...i do dzieła!!!
Wyszło chyba OK(tak myślę).
Tą drugą butelkę ozdobiłam świąteczną aplikacją z serwetki.
Mnie tam się podoba.
Jak na pierwszy raz to chyba dobrze.
Zawsze lubię uczyć się na własnych błędach i wciąż dążyć do perfekcji.
Wam też tego życzę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz