piątek, 7 marca 2014

I zaczął się post.




No i zaczęło się -coś czeba postanowić?
Zero cukierków,zero telewizji(i tak szajs tylko puszczają),no i komputer.
Wykonujemy tylko potrzebne rzeczy,nie gramy,nie przeglądamy żadnych niepotrzebnych artykułów,no i facebook-na razie zawieszamy.
                          40 DNI BEZ FACEBOOKA.
Co dla niektórych wielkie wezwanie.
Na czas postu odcinam się od tego co mnie najbardziej wciąga i postanawiam częściej wychodzić na dwór.



Może i Wam się przyda?
Oczywiście oprócz świeżego powietrza trzeba trochę rozruszać komórki mózgowe(a raczej pobudzić na nowo do myślenia).
Tyle już czasu upłynęło gdy mówiłam sobie,że przysiądę do książki i nauczę się hiszpańskiego i wiecznie kończy się to na 10 lekcji-tak jakbym nie mogła zrobić następnego kroku w przód.
Przydało by się trochę bardziej znać angielski i więcej czasu muszę spędzać przy pianinie.
W końcu chciałabym zaskoczyć moich rodziców i zagrać im coś,czego jeszcze nie znają.
A o książkach już nie wspomnę?
Kiedyś pochłaniałam np."Ogniem i mieczem"lub"Pana Tadeusza","Władce pierścieni"niczym ciepłe bułeczki i to nie było tylko czytanie.
Ostatnio czytając nawet książkę po angielsku zdałam sobie sprawę,że ja nie czytam poszczególnych słów czy zdań,od razu widzę obraz jak w filmie.
I oszczędzam na kinie i dowiaduję się więcej niż jest w filmie.
No bo gdzie tam taką grubą książkę zmieścić w 2 godzinnym filmie,ale za to z cienkiej książki idzie zrobić dwie lub trzy części,na których czasami się nudzę.
A czy chociaż ktoś z was wie jak bardzo II część "Hobbita" różni się od książki?
Ja się pytam:Czy to nadal"Hobbit" J.R.R.Tolkiena czy to już "Hobbit"P.Jacksona?
                                Zachęcam więc do czytania!!!


        Może odkryjecie jakiś ciekawy świat na szarych stronicach książki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...