Korzystając z pięknej pogody (trochę wiało) pojechałam ze znajomym do Heckington.
Tak przypadkiem (jak zwykle) w oknie sklepowym przeczytałam wiadomość o pokazie zwierzątek,paradzie koni i takie tam.
Gdy dojechaliśmy...
...kolejki mi się źle kojarzą,ale ta szła szybko i warto było.
Ale niech zdjęcia opowiedzą.
Tak!To też królik!?
I kurki.
Piła do cięcia desek napędzana...trochę inaczej niż dziś.
Coś dla tych,którzy lubią winka
i zimne w rozgrzanym ogrodzie.
I coś dla zmotoryzowanych...
...i tych,którzy interesują się innymi silnikami.
Nie mogło też zabraknąć wesołego miasteczka.
A prócz dzieci i dorosłych nie zabrakło także...
...piesków (tak dużej ich ilości nie widziałam nawet na wystawie psów).
No i nie mogło zabraknąć koni.
No i oczywiście moja nowa polerka do mycia podłóg...
...i wieża z zapałek.
I tak bawiliśmy się w tą piękną niedzielę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz