środa, 21 listopada 2012

Nie tylko na upalne dni...

Chłodniki najczęściej robimy na letnie dni-kto lubi ciepłą zupę gdy z nieba leje się żar.
Ja zupę z buraczków zawsze jadam jako potrawę ciepłą(wtedy nie dodajemy ogórka) lub chłodnik(z ogórkiem).
  • 4-5 młodych buraczków
  • pęczek młodej włoszczyzny
  • 3 szklanki kefiru lub jogurtu naturalnego
  • 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
  • ogórek
  • posiekany koperek
  • posiekany szczypiorek
  • 2 jajka na twardo
  • 2 ząbki czosnku
  • sól,pieprz


Myjesz warzywka i kroisz na talarki,wrzucasz do dużego garnka i zalewasz wodą.
Buraczki obierasz i trzesz na tarce o grubych oczkach i prosto do garnka.
Możesz dodać liść laurowy,parę ziaren ziela angielskiego i gotujesz 15 minut.
Gotowy wywar odcedzasz i dodajesz kefir oraz śmietanę,doprawiasz do smaku.
Część buraków z wywaru i warzywa możesz z powrotem przełożyć do zupy.
I możemy już jeść zupkę buraczaną z pokrojonymi na ćwiartki jajkami,przyozdobione koperkiem i szczypiorkiem.
Jeśli jest upalnie wstawiamy zupę do lodówki,żeby się schłodziła i przed podaniem oprócz jajka kroimy także ogórek.
A co zrobić z resztą startych buraków?
Wkładamy do słoiczka i wstawiamy do lodówki-zawsze można zjeść jako surówkę do innego obiadu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...