niedziela, 14 października 2012

Trochę popracowałam ze sztucznymi kwiatkami i suszem.






















Znalazłam trochę czasu wolnego i dałam się do roboty.
Tu już jesień a ja nie mam jeszcze dekoracji na stolik.
                                  O!I już gotowe.
A może jeszcze coś do powieszenia?
                                         I też gotowe!     
Przypomniały mi się czasy gdy takie cacka powstawały w mojej  kwieciarni.
Zawsze lubiałam robić takie rzeczy,a ponieważ teraz częściej przebywam w kuchni testując jakieś przepisy nie mam za bardzo czasu,no i nie zawsze znajdziesz na  polu czy w lesie tego czego potrzebujesz.

Ale może przed świętami uda mi się wyciągnąć mojego chłopaka do lasu i przyniosę trochę choiny na wieniec adwentowy,bo na tym sprzed roku ostały się tylko dodatki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...