czwartek, 5 czerwca 2014

Krótka wizyta.

Niestety to były tylko dwa dni,ale zawsze dobrze wyrwać się z domu i wiecznego myślenia,że za dwa dni do pracy.
Ponieważ mój chłopak lubi"bawić się"samolotami,a niedaleko Stratford-Upon-Avon odbywały się pokazy modelarskich samolotów to skorzystaliśmy z okazji.
Zamówiliśmy miły B&B na jedną noc,a dzień,w którym przybyliśmy do miasta wykorzystaliśmy na zwiedzanie.
Pogoda(o dziwo)nam dopisała,turystów wielu,bo jak dobrze wiecie to miasto,w którym urodził się i mieszkał William Shakespeare.



A to jego dom...
                                                         ...i oczywiście dom jego córki.
Żałuję tylko,że nie zrobiłam zdjęć ogrodów a naprawdę były przepiękne.
Cóż czasami jestem tak czymś pochłonięta,że nie chce mi się wyciągać aparatu.
Można tutaj podziwiać barrrrrdddddzo starą architekturę.

Wyobraźcie sobie,że wchodzicie do pubu,który ma bagatela 400 lat i nie mieli wtedy przyrządów do budowania PROSTYCH domów.

Co krok coś się dzieje.
A to zapraszają na przedstawienia do teatru,a to różni muzycy w parku próbują swoich sił,a to rodziny z psami spędzają gorący dzień na barce.
Zupełnie inne życie niż u mnie w Spalding.
Po tak cudownym acz wietrznym(trochę)dniu pojechaliśmy następnego dnia na show.
Tam dopiero nas pogoda rozpieściła.
Chciało się tylko siedzieć i nogi zanurzyć w wodzie.
I mimo,że nie bardzo lubię ten rodzaj hobby(bo strasznie drogi-jak dla mnie)to bawiłam się świetnie.
Przepraszam za jakość filmu,ale niestety nie miałam kamery więc musiałam posłużyć się aparatem a i ten jest jaki jest,ale nadal mi wiernie sluży.
Miłego oglądania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...