piątek, 22 lipca 2016

Pomysłowa.

    I staram się taka być!
Pomysłowa:))
Przeczytałam w świetnej książce o tej tutaj,że minimalistycznie żyjąc staramy się tworzyć coś z rzeczy,które Nas otaczają.
W końcu tak postępowały nasze babki i matki w czasach PRL-u,kiedy nic nie było na półkach sklepowych,a trzeba było sobie jakoś radzić.

       I ja sobie poradziłam!!!
Jakiś czas temu czytałam bloga "Moje krzyżyki"i zapragnęłam mieć Takie.
Tym bardziej,że naprawdę kanwa jest tylko naciągnięta z dołu i góry,a po bokach już jest gorzej.
Ale przez jakiś czas nie myślałam o takich"żabkach",gdyż byłam na krótkich wakacjach i nie wyszywałam.
Aż pewnego dni przeglądając Amazon poszukując kolejnej książki do mojej kolekcji postanowiłam zaryzykować,ale jak pisze autorka bloga"Nie znalazłam".
Przypomniały mi się od razu malutkie"żabki",które kupiłam na targu w Polsce takie do wieszania ręczniczków w kuchni.
No to trzeba je teraz wykorzystać,dlaczego miały by leżeć w szufladzie i miałabym kupować"coś"co jest tak podobne.
Doczepiłam do małej pętelki sznureczek,który się rozciąga i...
                                                                          ...vouloir



        Żabki zostały wykorzystane i parę groszy lub angielskich"pikaczy"pozostało w portfelu.
I od razu pracuje się lepiej:)))
Naprawdę!!!
Polecam!!!

3 komentarze:

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...