poniedziałek, 16 lipca 2018

Trochę o historii Anglii....

     Wreszcie znalazłam ciekawe,dobrze się czytające historyczne książki o wojnie dwóch róż w XV wiecznej Anglii.
Muszę powiedzieć,że strasznie rajcują mnie te intrygi na dworach królewskich,trucizny,publiczne egzekucje,bitwy i walki o tron,ale i piękne księżniczki,wystawne obiady i bale,no co tu dużo mówić nie jedna panienka chciała by być księżniczką.
Oj przepraszam,po przeczytaniu tych książek wolę być zwykłą żoną szynkarza.

   Szukałam coś o wojnie róż,a jednocześnie żeby nie była to nudna,historyczna ksiazka.
I o co poprosisz to masz. Jak obiad na talerzu w restauracji.

   Zacznijmy od szanownej pisarki czyli Philippy Gregory,historyczki,która w Anglii została okrzyknięta"królową angielskiej fikcji historycznej".
Nie można powiedzieć,że pisze tylko fikcje,bo w jej książkach jest wiele historycznych faktów.Zresztą sama na końcu każdej książki pisze co nie jest prawdą historyczną a tylko jej przemyśleniami nad tym jak mogła się dana historia potoczyć,podaje autorów książek,z których czerpała wiedzę historyczną.
W końcu nie wszystko jest wiadome w historii,no bo która królowa zanotowała w dzienniczku,że otruła szwagierkę,czy zabiła synów swojej najlepszej przyjaciółki-możemy się tylko domyślać.

    Seria pięciu książek.
Można by powiedzieć,że są one pisane jak pamiętniki,które pisały w tamtych 
czasach panienki z dobrych domów i są to główne kobiety z czasów wojny dwóch róż lub wojny kuzynów,które pchane swoimi własnymi ambicjami odgrywają znaczące role w królestwie (przecież każda matka chce widzieć swego syna na tronie Anglii).
Nie można tutaj wybrać tylko jednej książki np.o królowej Anglii,ale trzeba przeczytać wszystkie pięć,bo wtedy ma się ogląd wszystkiego.
I tak królowa pisze tylko o swoich dobrych stronach,o barwnym swoim życiu,balach,obiadach i bitwach,na które wybiera się jej mąż Edward IV.
Ale nim przeczytamy o jej królewskim życiu najpierw trzeba przeczytać skąd ona się wzięła na tronie angielskim i w ogóle w Anglii.
I pierwszą książkę,którą polecam"Panny Rivers"i jest to historia życia Jakobiny Luksemburskiej,matki Elżbiety Woodville.

     Najstarsza córka Piotra I Luksemburczyka i Małgorzaty de Baux.
Na początku książki spotykamy Jakobinę,która nawiązuje znajomość z Joanne d`Arc w więzieniu swojego wuja i jest światkiem jej spalenia na stosie,co daje jej do myślenia,że jej"dar"nie jest mile widziany w chrześcijańskiej Europie.
W wieku 17 lat wyszła za mąż za Jana,księcia Bedford(był on bratem króla Henryka V),który zmarł po dwóch latach bezdzietnego małżeństwa,ale w książce widnieje inna legenda.
Podobno dynastia Luksemburgów wywodzi się z legendarnej bogini rzecznej Meluzyny,która była babką Zygfryda I pierwszego hrabiego Luksemburga,a pierwszy mąż Jakobiny chce  odnaleźć kamień filozoficzny i metal zmienić w złoto,dlatego udaje się do astrologów a oni go informują,że poszczęści mu się gdy za żonę weźmie Jakobinę,ale musi ona pozostać dziewicą,bo wtedy jej"widzenia"będą czystsze.

   W trakcie tego małżeństwa Jakobina zakochuje się w giermku i szambelanie Ryszardzie Woodville.
Wie,że po rocznej żałobie po mężu król Anglii wskaże jej nowego męża i z miłości wychodzi za mąż za Ryszarda i w ten sposób traci swoje ziemie i tytuły przekazane jej przez męża,miała też zakaz przebywania na dworze i wyznaczono jej roczną rentę w wysokości 1000 funtów.
Zmieniło się to kiedy żoną i królową Anglii została Małgorzata Andegaweńska,której brat był szwagrem Jakobiny i pod naciskami królowej Henryk uznał małżeństwo Jakobiny,przywrócił na dwór a Ryszarda mianował baronem Rivers,a dwa lata później Kawalerem Orderu Podwiązki.

    W książce widać jak bardzo królowa polegała na Jakobinie i zawsze pytała się ją o radę a nawet prosi ją o wróżby, a ta zawsze była oddana królowej i oczywiście nie można pominąć jak bardzo kochała męża,a każdy jego powrót z Caleis (który w tamtym czasie należał do Anglii) był ukoronowany narodzinami kolejnego dziecka(a było ich 14).
Jakobina nie jest zachwycona,żeby wykorzystywać swoje umiejętności wróżbiarskie,bo wie czym to grozi,ale widzi przyszłość i nie może uwierzyć,że tak mają się potoczyć losy królowej i jej córki Elżbiety.
Ale o tym to już doczytajcie w tej książce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...