czwartek, 5 listopada 2015

Mark Knopfler i Chet Atkins.

nie mylić z Chuckiem Norrisem,choć obaj"strzelają".
Tacy nowi/starzy ulubieńcy,dzięki którym mogę podziwiać muzykę gitarową i trochę się pośmiać w aucie-gdy jadę sama i wsłuchuję się w....ich konwersację.
Mówią,że płyta została nagrana przypadkowo w studio muzycznym M.Knopflera w Londynie i słychać na niej odgłosy miasta.
Nie wiem,bo nie mam tak dobrego sprzętu aby to sprawdzić.
Wiem tylko jedno:
dwóch dobrych gitarzystów,dwie piękne gitary i ich brzmienie.






Kto zna tych dwóch panów na pewno się pośmieje z docinków zamieszczonych w tym utworze,a jeśli ktoś nie zna to mogę powiedzieć,że dwaj starsi panowie próbują się na gitary,Chet śmieje się z Marka,żeby nie udawał M.Knopflera i czy w ogóle grał na gitarze,
Mark nie pozostaje dłużny koledze mówiąc,że nie będzie grał takiego rocka jak on,bo jest trochę za stary i w ogóle to gdzie się uczył tak grać,na co tamten odpowiada,że uczył się w szkółce niedzielnej.
No to gitarowi fani!!!-zapraszam do słuchania!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...