niedziela, 5 marca 2017

Martwa natura.

    Zakupiłam kiedyś parę schematów graficznych i wrzuciłam do szuflady,bo miałam inną robotę na kanwie i gdy tylko miejsce się zwolniło przystąpiłam do dzieła.
Już miałam dawno kupioną kanwę i mulinę i od razu dałam się do roboty.

     Obrazek rośnie w dość szybkim tempie.
No cóż,czasami dużo kolorów utrudnia pracę,ale udało mi się jakoś je poskromić.

Na początku tylko czerń i ciemne kolory...
już pojawiają się nieśmiało kolorki...
ukazuje się kufel z piwem i karafka z winem,a przy okazji dołącza się więcej kolorów...
a tu już mamy wszystkie kolory jakie występują w tym obrazku i niesamowitą plątaninę nitek,ale spokojnie.
Nitki zostaną poskromione!

2 komentarze:

  1. Wow, powodzenia! będzie piękny obraz! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa bo na razie straciłam ochotę i wyszywam kurczaczki.Ale niedługo mam nadzieję będę kończyć moje większe dzieło.Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...