piątek, 5 kwietnia 2013

Nowy Dom

I znowu przeprowadzka.
Kiedy to się skończy?
Czy wreszcie znajdę swoje miejsce na ziemi?
Może,ale jeszcze nie teraz.Wiem,że to tylko na parę miesięcy,lat?
Zobaczymy.







Strasznie mi się tu podoba i co,że w szarym polu i z dala od sklepów.
Ale jest ogród,w którym mogę posadzić pomidorki i są kurki,które karmie i mam jajeczka na omlecik.
I są koniki,na których mogę pogalopować w siną dal.

No i jest kominek,z którego największą uciechę ma Daizi.

A na razie wypoczywam i czekam aż wiatr przestanie wiać,bo na razie można stracić głowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Choroby dawne

Trochę dziwny ten tytuł,albo i nie.Sami się państwo mili przekonacie. No bo przez ten ostatni rok to tyle chorób się potraciło,a co niektóre...